Rozmowa z Piotrem Andrusieczką o Krymie

W Centrum Kultury i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku odbyło się spotkanie z dziennikarzem ukraińskiego pochodzenia Piotrem Andrusieczką pod tytułem „Sytuacja społeczno-ekonomiczna na Krymie trzy lata po aneksji”. Andrusieczko należy do grona największych specjalistów w Polsce zajmujących się tym tematem. Zaczął interesować się Krymem na długo przed referendum w marcu 2014 roku poprzedzającym aneksję półwyspu przez Rosję.
Andrusieczko jest korespondentem „Gazety Wyborczej”, redaktorem naczelnym ukazującego się w Polsce, Czechach i na Słowacji czasopisma „Ukraiński Żurnal”. W czasie swojej pracy dziennikarskiej był na Majdanie, wielokrotnie przebywał w strefie działań antyterrorystycznych oraz sześć razy na zaanektowanym Krymie.
Spotkanie poprowadził Wojciech Jankowski, dziennikarz „Kuriera Galicyjskiego”, który również pisał o rosyjskiej okupacji Półwyspu Krymskiego.
Rozmowa Jankowskiego z Andrusieczką dotyczyła sytuacji ekonomicznej na półwyspie, drożyzny, pojawiającego się niezadowolenia wśród Krymian, nawet tych, którzy popierali rosyjską agresję. Trochę uwagi poświęcono powstającemu mostowi, który ma połączyć zaanektowaną część Ukrainy z rosyjskim Kubaniem. Jak powiedział Andrusieczko, mieszkańcy Krymu, których zszokowała drożyzna na półwyspie (będącym de facto wyspą), liczą na to, że gdy most zostanie zbudowany, ceny się zmniejszą.
Dużo miejsca poświęcono prawom człowieka, często stosowanemu przez Rosjan wobec swych krytyków oskarżenia o nawoływanie do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej. By narazić się na taki zarzut, wystarczy opublikować artykuł w Internecie czy udzielić wywiadu telewizyjnego. Mykoła Semena oskarżono po tym, jak wziął udział w dyskusji na portalu Krym.Realii, gdzie napisał, że konieczne są sankcje, by Krym wrócił do Ukrainy. Z kolei Ilmi Umerow, zastępca przewodniczącego Medżlisu, został oskarżony i skazany na kolonię karną za wywiad dla krymskotatarskiej telewizji ATR. Jak zauważyli Jankowski i Andrusieczko, Rosja łamie na Krymie jedną z podstawowych zasad demokratycznego państwa prawa, że prawo nie działa wstecz. Na przykład w stan oskarżenia postawiono uczestników blokady gmachu Rady Najwyższej Krymu z 26 lutego 2014 roku – a więc przed aneksją. Za tę sprawę Achtem Czijgoz, który niedawno wrócił razem z Ilmim Umerowem przez Turcję na Ukrainę, dostał 8 lat kolonii karnej.
Obecni na spotkaniu najczęściej pytali o kwestię przekroczenia granicy administracyjnej i wjazd na tereny okupowane przez Rosjan. Okazuje się, że obywatele innych państw niż Ukraina nie mogą wjechać na Krym. O pozwolenie mogą się jednak ubiegać (w Kijowie) dziennikarze i działacze organizacji pozarządowych. Jak zauważył Andrusieczko, problemy zaczynają się po stronie kontrolowanej przez Rosjan. Dziennikarze są przesłuchiwani przez FSB. Jest to długa i nieprzyjemna rozmowa. Czasem żądają pokazywania telefonu i komputera.
Spotkanie z Piotrem Andrusieczką odbyło się 23 listopada 2017 w ramach Klubu Galicyjskiego. W zeszłym roku w ramach klubu odbyły się w Centrum Kultury i Dialogu Europejskiego prezentacje książki Natalii Tarkowskiej o sanatorium w Kosowie i tłumaczenia Natalii Tkaczyk głośnych książek o Stanisławowie. Spotkania Klubu Galicyjskiego finansuje Senat Rzeczpospolitej za pośrednictwem Fundacji Wolność i Demokracja.